Wrzesień - czas pamięci o II wojnie światowej: Dzieci-tułacze, czyli o polskich dzieciach w Nowej Zelandii.
„Gdzie moja ojczyzna?” – losy polskich dzieci tułaczy ?
Wrzesień to miesiąc w którym przypominamy o wydarzeniach II wojny światowej.
Dzisiaj uczniowie poznali niezwykłą, a zarazem dramatyczną historię polskich dzieci-tułaczy z czasów II wojny światowej. Los 733 dzieci i ich 105 opiekunów zaprowadził ich aż do Nowej Zelandii. Zanim tam dotarli, przez pewien czas przebywali w innych krajach, m.in. w Persji, gdzie również zostali przyjęci z życzliwością i wsparciem.
Wyobraźmy sobie dzieci, które zamiast bezpiecznego domu i radosnej zabawy, niosły ze sobą ból rozłąki i wspomnienia wojennej tułaczki. Po tygodniach trudnej podróży odnalazły wreszcie swój własny, bezpieczny i ciepły kąt. Tam mogły wrócić do szkolnych ławek lub po raz pierwszy zasiąść w nich. Rozpoczęły naukę.
Nie było to jednak proste – bariera językowa i blizny pozostawione przez wojnę stanowiły ogromne wyzwanie. A jednak dzięki pomocy, otwartości i dobroci gospodarzy bariery te runęły, a dzieci mogły znów poczuć smak dzieciństwa, które tak brutalnie zostało im odebrane.
Ta opowieść przypomina nam jedno – dzieci nie powinny doświadczać wojny. Nigdy. A jednak historia uczy, że wojna nie zważa na wiek i odbiera także najmłodszym beztroskę, bezpieczeństwo i uśmiech.
Pamięć o losach polskich dzieci tułaczy to nie tylko lekcja historii, ale i przestroga dla przyszłości.
Pokój to największy dar, jaki możemy dać dzieciom.
Na koniec pojawia się pytanie, które nie oczekuje odpowiedzi. Odpowiedź jest oczywista, a nasze – ludzi – czyny wciąż niedoskonałe.
Czy potrafimy dziś zrobić wszystko, by żadne dziecko nigdy więcej nie musiało pytać: „Gdzie moja ojczyzna?” „Gdzie mój dom?”
Lekcja przeprowadzona w klasie IVw.