Konkurs literacki „Krótka forma”
Miło nam poinformować, że Aleksandra Nazaruk i Olga Pruś z klasy II ag zostały nagrodzone w konkursie literackim "Krótka forma". Konkurs został zorganizowany przez Klub Twórczego Nauczyciela działający przy Miejskim Ośrodku Edukacji Nauczycieli w Bydgoszczy oraz Miejskie Centrum Kultury w Bydgoszczy.
Prace Aleksandry Nazaruk i Olgi Pruś zostaną opublikowane w zbiorze opowiadań, którego wydanie planowane jest jesienią.
Gratulujemy i zachęcamy do lektury fragmentów.
O kobiecości
Olga Pruś
Maja dorastała w domu wyłącznie z kobietami. Nigdy nie czuła się jakby czegoś jej brakowało. Mama i babcia były na tyle barwnymi osobami, że nie wyobrażała sobie, aby jej życie miało wyglądać inaczej. W jej domu zawsze unosił się zapach perfum babci zmieszanych z zapachem żywych róż, które uwielbiała, miłość do tych kwiatów była rodzinna.
Babcia wysłała Maję do sklepu, bo znów zabrakło mąki do jej słynnych wypieków. Kiedy krążyła po alejkach, zwróciła uwagę na okładkę kolorowego pisma. Magazyn z bardzo wyrafinowanym tytułem “Kobieta” zapowiadał artykuł “Obudź w sobie kobiecość”.
Czy kobiecość da się obudzić?
Nie jest to przypadkiem coś, co nabywa się wraz z faktem bycia kobietą?
Nie zastanawiała się dłużej, wróciła do zakupów, lecz czekając na zeskanowanie produktów ,sięgnęła po magazyn, by sprawdzić, co takiego może obudzić tę kobiecość, która, jak się dowiedziała po chwili, drzemie w każdej z nas. Nie miała wielkich oczekiwań, ale wysokie obcasy, noszenie sukienek i uśmiech się to raczej nic do obudzenia, a tylko czyjeś wyobrażenie, by kobieta wyglądała tak, jak tego oczekują inni. Zdanie: “Przykro nam, ale nie istnieje ktoś taki jak zadbana kobieta bez makijażu.” przelało czarę goryczy, magazyn wylądował z powrotem na półce i został przykryty gazetą o ogrodnictwie tak, aby kolorowe literki nie zwabiły kolejnej ofiary.
Przytulanka
Aleksandra Nazaruk
Pan Tomasz, młody lekarz, zawsze wierzył, że ten dzień kiedyś nastanie. Wiedział, że uda mu się uzbierać pieniądze na mieszkanie w centrum Bydgoszczy. Dzisiaj właśnie szedł, aby je obejrzeć. Mieściło się ono pod numerem 3 i było na parterze. Przed dopiero odnowionym budynkiem stała właścicielka, która miała go oprowadzić i podpisać z nim umowę. Po wymianie kilku zdań weszli do środka.
- Malutkie to mieszkanko - stwierdził Tomasz, oglądając swoje przyszłe lokum. - Jestem ciekaw, kto w nim wcześniej mieszkał. Na pewno był to jakiś samotnik, więcej niż jedna osoba na pewno by się tu nie zmieściła.
Mimo rozmiarów mężczyzna zdecydował się zainwestować w dobrą lokalizację.
Pewnego ulewnego dnia, około tydzień po wprowadzeniu, lekarz poszedł do gospodyni, ponieważ chciał zapytać o parę bieżących spraw. Po usłyszeniu wszelkich potrzebnych informacji, Tomasz wstał, chcąc wyjść, ale usiadł z powrotem, gdy usłyszał zaproszenie na herbatę. Chętnie się zgodził, ponieważ miał już dość samotnych wieczorów w mroku małego mieszkania.